Jak zwiedzać, po co zwiedzać?

Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak i po co zwiedzacie? Czy wybieracie wycieczki z przewodnikiem, czy planujecie podróże i zwiedzanie na własną rękę? A może po prostu idziecie w miasto?

IMG_1484.JPG

Myślę, że każdy z tych sposobów ma swoje zalety i wady… I to bardzo indywidualna sprawa. Aczkolwiek, ostatnio dopiero dotarło do mnie jak bardzo WYDAJE SIĘ co jest lepsze.
Muszę przyznać, że zanim wyjechałam „na stałe” nie zwiedzałam zbyt wiele, ale uważając się za osobę raczej zorganizowaną, lubiącą schematy a z drugiej strony samodzielność chciałam wszystko planować sama. Każdy szczegół, każdą godzinę i możliwość, rozważyć każdy wariant. I wiecie co? Nie da się.
Podróżując gdzieś dalej, poza granice Shire, świat jest nieobliczalny, niepoliczalny i nie-do-ogarnięcia i zamknięcia w ramy czasowe. Próbowanie zaplanowania każdej godziny bez odrobiny chociaż elastyczności w ogóle nie wchodzi w grę. Jedyne czego można się przy tym nabawić to niestrawność, foch na cały świat i (w moim wypadku) porządny wku*w na postronne ofiary. I po co to komu? Zwłaszcza na urlopie, wakacjach, podczas przygody życia?
Nigdy nie byłam wielką zwolenniczką luzactwa i robienia rzeczy bez przygotowania,na pałę 😉 ale muszę przyznać, że podróżowanie w taki sposób zaczyna mi się podobać. Można sobie załatwić nocleg w danym mieście, ale jeśli nie, to też nie szkodzi. Zaczęłam mocno wierzyć, że zawsze i wszędzie znajdzie się rozwiązanie, czy to w postaci przyjaznej duszy czy akurat wolnego łóżka w hostelu/schronisku. Tylko spokój i uśmiech mogą nas uratować!

A samo zwiedzanie? Wiadomo, fajnie jest zaliczyć wszystkie „must see” danego miejsca, ale kiedy jesteś backpackersem ogranicza Cię budżet, ciężki bagaż i jeszcze czas, co począć? Być jednym tyłkiem na dwóch weselach (jak to mawia mój Tata)? Efektem będzie tylko frustracja.
A nawet gdy jesteś akurat na urlopie „all inclusive” zadaj sobie pytanie, czy musisz? Czy naprawdę tego chcesz? Bo tak na serio, to nawet będąc w Jerozolimie możesz stwierdzić, ze nie lubisz kościołów, meczetów, synagog, bazylik, grot, świętych wzgórz etc. Ale za to kręci Cię oglądanie kramików z atrakcjami dla turystów, drewnianymi figurkami, biżuterią i ręcznie skręcanymi papierosami. To są Twoje wakacje, relaks i odpoczynek! To co MUSISZ tam robić to spędzać miło czas i dobrze się bawić na swój osobisty sposób. Nawet jeśli nie przyniesie Ci to poklasku na facebooku i tysiąca nowych zdjęć.

Podróżowanie i inne kraje są fajne, poznawanie nowej kultury, kuchni, historii, architektury… Ale jeśli wcale Cię to nie interesuje, Twoja sprawa, nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia! Baw się w swoim stylu i tempie 🙂

tło

Już za 9 dni jadę ze wspaniałą swą Przyjaciółką na Islandię. 5 dni, tylko my dwie. Nie wiemy nic o Islandii (poza tym, że jest tam pieruńsko drogo). Póki co nic też nie zaplanowałyśmy, coś tam każda z Nas czyta, ale… szczerze? Nawet jeśli spędzę te 5 dni w hostelu pijąc i rozmawiając z Nią, to będą cudowne dni!

PS. PrimaAprilis, nic się nie martw, coś tam na pewno zobaczymy w tej mroźnej krainie, alkohol skończy nam sie najpóźniej po dwóch dniach:*

3 uwagi do wpisu “Jak zwiedzać, po co zwiedzać?

  1. Jestem, melduję się z Islandii. Nie jest jakoś okropnie zimno. Po prostu zimno. Takie – 5 i wiatr. Da się żyć. Ale za to jakie widoki… ! Polecam serdecznie:)

    Polubienie

Dodaj komentarz